Stygmatyczka Marta Robin – film, modlitwy

Informacja

Reklamy pojawiające się przed materiałami wideo nie są zależne od twórców www.swiatlopana.com i nie jesteśmy w stanie ich wyłączyć.
Reklamy umieszczają Wrzuta.pl, Youtube.com i inne serwisy skąd pobierane są materiały.

STYGMATYCZKA MARTA ROBIN

 

 
Marta Robin (1902 -1981) to niewątpliwie jedna z najbardziej fascynujących postaci XX wieku.
Przez ok. 50 lat jej jedynym pokarmem była Eucharystia; na swoim ciele nosiła stygmaty upodobniające ją do Chrystusa. Była sparaliżowana, a jednak nie bezczynna. Zakładała „Ogniska Miłości”, odwiedzały ją tysiące osób
z całego świata, szukając u niej duchowych wskazówek i wsparcia w trudnych sytuacjach.
Z jej inspiracji powstało w Kościele wiele nowych ruchów i wspólnot.
W programie pokażemy miejsca związane z życiem Marty i jej działalnością. Będziemy rozmawiać z ludźmi, którzy znali tą niezwykłą kobietę, a także z osobami prowadzącymi jej proces beatyfikacyjny.
 

Ks. Sławomir Sosnowski o Marcie Robin

 

 
O życiu Marty Robin mówi ks. Sławomir Sosnowski, ojciec pierwszego polskiego Ogniska Miłości w Olszy koło Rogowa.
 

→  Marta Robin – życiorys.xps kliknij

 

 obrazekkliknij => Życie Marty Robin -Raymond Peyret – Marta Robin urodziła się 13 marca 1902 r. w niewielkiej wiosce Chateauneuf-de-Galaure. Od dzieciństwa miała problemy ze zdrowiem. W wieku 16 lat zapada na nieuleczalną chorobę, która doprowadza ją do całkowitego paraliżu. Cierpiąca, przez pięćdziesiąt lat, aż do śmierci (6 lutego 1981), leży unieruchomiona w łóżku w zaciemnionym pokoiku, gdyż również światło sprawia jej ból. Nie je, nie pije, nie śpi – czuwa. Jej jedynym pokarmem jest Eucharystia…

 

Modlitwy Marty Robin

Akt zawierzenia i ofiarowania samej siebie miłości Bożej.
15 październik 1925
 
Panie, mój Boże!
Poprosiłeś Twoją małą służebnicę o wszystko – weź więc i przyjmij wszystko.
Dzisiaj daję samą siebie i poświęcam się Tobie bez reszty i nieodwołalnie.
O, Ukochany mojej duszy! Pragnę tylko Ciebie i dla Twe Miłości wyrzekam się wszystkiego…
Boże Miłości! Weź moją pamięć i wszystkie jej wspomnienia.
Weź mój rozum i spraw, by służył on jedynie dla Twej największej chwały…
Weź moją wolę… Weź moje ciało i wszystkie jego zmysły,
mój umysł i wszystkie jego zdolności, moje serce i wszystkie jego uczucia.
Przyjmij ofiarę mnie samej, jaką każdego dnia i o każdej godzinie składam Tobie w ciszy.
Racz ją przyjąć i przemienić łaski i błogosławieństwa dla tych wszystkich,
których kocham: dla nawrócenia grzeszników i dla uświęcenia dusz…
Weź i uświęć wszystkie moje słowa, wszystkie moje czyny, wszystkie moje pragnienia.
Bądź dla mej duszy jej dobrem i jej wszystkim. Tobie ją daję i powierzam.
Akceptuję z miłością wszystko, co przychodzi od Ciebie:
zmartwienia, ból, radość, pocieszenie, oschłość, porzucenie,
osamotnienie, pogardę, poniżenia, pracę, cierpienie, doświadczenia…
Boże mój! Ty znasz moją kruchość i nieskończoną głębię mojej wielkiej słabości.
Gdybym miała być kiedyś niewierna Twojej Najwyższej Woli względem mnie,
gdybym miała opuścić Twoją drogę Miłości….
och, błagam i zaklinam Ciebie: uczyń mi łaskę, bym umarła natychmiast!
O Boże mojej duszy! O Boskie Słońce! Kocham Cię, błogosławię Ciebie;
Tobie cała się powierzam. Chronię się u Ciebie.
Ukryj mnie w głębi Ciebie… Zabierz mnie ze sobą.
Tylko w Tobie pragnę żyć.
 
Modlitwa do św. Józefa
O chwalebny święty Józefie, głowo świętej Rodziny z Nazaretu,
tak bardzo gorliwy w zaspakajaniu jej potrzeb,
rozciągnij swą czułą opiekę nad wszystkimi Ogniskami Miłości,
nad ich ojcami, nad ich rodzinami i nad wszystkimi ich przyjaciółmi.
Prowadź wszystkie sprawy duchowe i doczesne, które ich dotyczą i spraw,
aby służyły na chwałę Bogu i dla zbawienia dusz. Amen.
 

O Matko ukochana,

która tak dobrze znasz drogi Świętości i Miłości
ucz nas często wznosić umysł i serce ku Trójcy Świętej,
w Niej utkwić wzrok pełen szacunku i miłości.
A ponieważ Ty idziesz z nami po drodze życia wiecznego,
bądź bliska nam, biednym pielgrzymom,
których Twoja miłość pragnie przygarnąć.
Zwróć ku nam swoje miłosierne spojrzenie,
przyciągnij nas do Twojej jasności, napełnij nas Twą dobrocią,
unieś nas do Światła i Miłości,
unoś nas zawsze coraz dalej i wyżej we wspaniałość Nieba.
Niech nic nie zakłóca naszego pokoju i nie oddala nas od myślenia o Bogu,
lecz niech każda chwila coraz bardziej
wprowadza nas w głębię chwalebnej Tajemnicy,
aż do dnia,
w którym nasza dusza całkowicie jaśniejąca blaskiem zjednoczenia z Bogiem,
ujrzy wszystko w wiecznej Miłości i Jedności. Amen.

 

Modlitwa Marty Robin za kapłanów

O Jezu, Najwyższy Kapłanie, Boski Arcykapłanie!
Ty, który w niewypowiedzianym porywie miłości do ludzi pozwoliłeś,
by z Twego Najświętszego Serca wytrysnęło kapłańskie chrześcijaństwo,
zechciej nadal przelewać, coraz obficiej w twych kapłanach orzeźwiające,
uświęcające i przebóstwiające strumienie nieskończonej miłości.
Żyj w nich, tak jak żyłeś w Twej Najdroższej Betanii.
Spraw, by utożsamili się z Tobą, przemień ich wszystkich w Ciebie…
Uczyń ich świętymi i boskimi jak Ty.Uczyń ich przez Twoją łaskę
doskonałymi narzędziami Twego Miłosierdzia i Twojej Miłości…
Działaj w nich, razem z nimi i poprzez nich, i spraw,
aby cali odziani Tobą przez wierne naśladownictwo Twoich wspaniałych cnót,
dokonywali wszyscy, w Twoje imię i mocą Twojego Ducha,
dzieł, które Ty sam dokonałeś dla zbawienia świata.
O Jezu, powróć do nas, króluj nad nami poprzez Twoich kapłanów.
Odżyj w nich prawdziwie, całkowicie, przedłużaj samego siebie poprzez nich
i na nowo przebiegnij świat nauczając, przebaczając, pocieszając,
błogosławiąc, uświęcając, zbawiając,
zawiązując na nowo więzi Miłości między Sercem Boga i sercem człowieka.
Amen.
 
O Maryjo, Pośredniczko wszelkich łask

– Ofiaruj Bogu nasz kraj i cały rodzaj ludzki.
O Maryjo, Pośredniczko pokoju
– Wprowadź pokój w serca ludzkie i do wszystkich narodów.
O Maryjo, Królowo Ognisk
– Bądź wśród nas Królową i we wszystkich Ogniskach, które Ciebie kochają.
O Maryjo, Królowo serc
– Bądź Królową nas wszystkich i każdego z osobna.
Chała Ojcu, Chwała Synowi, Chwała Duchowi Świętemu,
chwała Tobie, Najświętsza Dziewico Maryjo,
Matko Boga i nasza Matko, Królowo Nieba i ziemi,
teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
 
kuria.lublin.pl
 

 obrazek=> Droga krzyżowa z Martą Robin – Elżbieta Wiater – Marta Robin (1902-1981) była mistyczką obdarzoną przez Boga darem wizji, stygmatów i proroctwa. Przez pięćdziesiąt lat jej jedynym pokarmem była Komunia Święta. W wyniku tajemniczej choroby straciła wzrok i dotknął ją paraliż. Co tydzień, od czwartku wieczorem do niedzieli lub poniedziałku, przeżywała razem z Jezusem Jego Mękę, doświadczając niewyobrażalnych cierpień. Trudno więc znaleźć lepszego niż ona przewodnika na Drodze Krzyżowej. Mimo że Marta sama odczuwała ogromny ból, rozważanie z nią Męki Pańskiej przesycone jest radością i nadzieją, płynącą z wiary w zmartwychwstanie….
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Możliwość komentowania jest wyłączona.

Zgodnie z polityką prywatności - wypełnione dane będą przechowywane u nas na serwerze w systemie WordPress.